Z początku, jak pomyślałam, żeby Wam napisać parę słów o jajkach, to stwierdziłam, że i tak wszyscy wiedzą, że jajka nie wpływają negatywnie poziom cholesterolu. Praktyka, jednak nauczyła mnie, że wciąż macie obawy przed jajkami, często nie wiecie, czy można i w jakiej formie, a co najważniejsze czy rzeczywiście mają jakikolwiek wpływ dodatni lub ujemny, na poziom cholesterolu.
Lubię opowiadać, posługując się przykładami, wtedy jest największa szansa, że zapamiętacie. Dzisiaj przykładem będzie Andrzej, postać wymyślona, całkowicie.
Andrzej na co dzień ma pracę siedzącą, mało się rusza, zapomina o posiłkach. Jest w kwiecie wieku, a co najważniejsze, w kwiecie kariery. Oznacza to, że często ma spotkania biznesowe, na których nie brakuje mięsnych dań i alkoholu. Andrzej uwielbia jajka, między innymi za to, że można z nich szybko przygotować jajecznicę. Na boczku. Na śniadanie, na kolacje, a czasem też i na obiad. Jeśli w ogóle, któryś z posiłków zjada. Wiecie, jak to jest. Jak się jest poważnym i wziętym biznesmenem, kto by się przejmował jedzeniem. Firma, w której pracuje nasz bohater, co jakiś czas wymaga badań kontrolnych od swoich pracowników. Przyszedł czas na Andrzeja. Kiedy, w końcu znalazł czas, żeby zrobić badania, przy odbiorze wyników zauważa, że coś jest nie tak. To poziom cholesterolu. Wyraźnie podniesiony. Andrzej długo się nie zastanawiając, pamiętając rady swojej rodzicielki, jakoby to jajka podnosiły poziom cholesterolu, od dzisiaj postanawia omijać półkę sklepową z jajkami.
Czy wyniki Andrzeja poprawiają się za 3 miesiące?
Stop. Wróć. To nie tak.
O czym świadczy zaburzony poziom cholesterolu i nieprawidłowe wyniki lipidogramu, będę przedstawiała w kolejnych tygodniach. Wróćmy do naszych jajek.
Jajka a cholesterol, jak to działa?
Skądś ten strach przed jajkami musiał się pojawić. Badanie opublikowane w tym roku, idealnie to wyjaśnia. Mianowicie według wyników amerykańskiego naukowca Bruno Lemosa, poziom cholesterolu owszem podnosi się natomiast organizm bez większego problemu radzi sobie z jego regulacją, właśnie dzięki zachowaniu odpowiedniego stosunku między frakcją LDL/HDL. [1] Nie jest więc do końca tak, że jajka nie wpływają na zmiany cholesterolu. Wpływają, owszem, ale nie prowadzą do patologii. Organizm bez problemu radzi sobie z zachowaniem równowagi.
Dodam tylko, po krótce, że cholesterol jest w diecie niezbędny, nie wolno się go panicznie bać. Zbyt niski poziom, też może być groźny. Jest on używany przez organizm, między innymi, do syntezy wielu hormonów, witaminy D, a także prawidłowej pracy mózgu.
Jajka a cukrzyca typu 2
Coraz częściej pojawia się też stwierdzenie, że jajka mogą powodować cukrzycę typu 2. Ostatnie badanie prowadzone w Japonii, na grupie ponad 63 tysiącach osób między 45-75 rokiem życia, dowodzą, że nie ma związku między spożyciem jaj a ryzykiem zachorowania na cukrzycę typu 2 zarówno u mężczyzn jak u kobiet. [2]
Jajka a choroby serca
Prowadzono badanie [3], w którym sprawdzano, jak spożycie jajek wpłynie na biomarkery chorób sercowo-naczyniowych oraz obecność N-tlenku trimetyloaminy (TMAO). Tlenek ten powstaje, jako produkt trawienia karnityny (czerwone mięso), do niedawna uważano także że choliny (jajka, drób, produkty mleczne). Obecność tego tlenka, jest o tyle groźna, że może powodować zwiększenie zachorowania na choroby sercowe. Wyniki pokazały, że jajka nie powodują wzrostu stężenia TMAO, mimo wzrostu stężenia choliny i karotenoidów, będących naturalnymi przeciwutleniaczami. To właśnie dzięki cholinie, jajka działają tak dobrze na nasz organizm. Cholina odpowiedzialna jest za przemianę tłuszczy i zapobiega kumulacji cholesterolu w ścianach tętnic.
Idąc w tym kierunku, w Japonii badacze szukali odpowiedzi na pytanie, czy w takim razie dodatkowe włączenie do diety jajek, może wpłynąć na zwiększenie się stężenia kwasu foliowego. W wynikach wyraźnie można zaobserwować zwiększenie się poziomu kwasu foliowego we krwi.[4]
Wróćmy do Andrzeja. Minęły 3 miesiące. Przez 3 miesiące nie jadł jajek. Udało się. Jako że jajka, wcześniej były ważnym i codziennym elementem diety, pewny wygranej z wysokim cholesterolem, zmierza na badania kontrolne.
I nic.
Jeszcze gorzej.
Jeszcze wyżej.
To nie jajka…
Zauważyliście już pewnie, w trakcie omawianych przeze mnie badań, że to nie jajka są odpowiedzialne u naszego Andrzeja za zbyt wysoki poziom cholesterolu. Celowo, dość dokładnie opisałam sylwetkę naszego bohatera. Spójrzcie, Andrzej nie dojada, dużo pije. Prawdopodobnie ze względu na pracę, jest też narażony na przewlekły stres. Umiejętność radzenia sobie ze stresem też może kuleć, ze względu na niską aktywność fizyczną, siedzący tryb życia. Andrzej musi zacząć dbać o swoje zdrowie, ograniczyć alkohol, stres, ilość spożywanego mięsa, zwiększyć ilość warzyw w diecie. A co najważniejsze może wrócić do jedzenia jajek, może nie na boczku, ale w postaci omletów, fritatt, jajek na miękko, czy jajecznic z warzywami!
Wam też polecam!
Nie bójmy się jajek. Zwłaszcza w najbliższe święta:)
Piśmiennictwo:
- Lemos i wsp. Intake of 3 Eggs per Day When Compared to a Choline Bitartrate Supplement, Downregulates Cholesterol Synthesis without Changing the LDL/HDL Ratio., Nutrients, 10(2), 2018
- Kurotani wsp. Cholesterol and egg intakes and the risk of type 2 diabetes: the Japan Public Health Center-based Prospective Study. The British Journal of Nutrition, 112(10), 2014
- Missimer i wsp.Compared to an Oatmeal Breakfast, Two Eggs/Day Increased Plasma Carotenoids and Choline without Increasing Trimethyl Amine N-Oxide Concentrations. Journal of the American Collage of Nutriotion, 37(2), 2018
- Taguchi i wsp. Regular egg consumption at breakfast by Japanese woman university students improves daily nutrient intakes: open-labeled observations. Asia Pacific Journal of clinical nutrition, 27(2), 2018